FLAT COATED RETRIEVER

Drache

Ruda to sliczna, mala suczka w typie jamnika szorstkowlosego. Przyblakala sie do naszego domu na wsi na podlasiu podczas obecnosci moich ciotek (nie bylo psow Wink

). Przyblakala sie, zjadla co jej dali, po czym zniknela. Okazalo sie, ze schowala sie pod tarasem i tam urodzila szczeniaki. Jest ich 3 lub 4, dokladnie niewiadomo, bo dopiero zaczely wylazic. Na stale nikogo z nas tam nie ma, rodzice zostawili pieniadze na jedzenie sasiadom i ci dokarmiaja suczke. Szczeniaki urodzily sie 7 sierpnia i jest juz na nie kilku potencjalnych chetnych.
Hodowcy, psie babcie itd, kiedy mozna juz rozdzielic matke ze szczorami? Kiedy sie je szczepi, odrobacza itd itd?
Chcielibysmy wziac Ruda do Warszawy, wysterylizowac ja i poszukac nowego domu. Nie do konca jeszcze ustalone u kogo bedzie na ten nowy dom czekac. U mnie dwa duze psy, ja wyjezdzam pod koniec wrzesnia na dluzej, ciotki maja kota, ktory nietoleruje innych stworzen..no ale bedziemy kombinowac.
Moze macie jakies dobre rady, pomysly, moze ktos moglby pomoc w znalezieniu dobrego domu? Ona jest podobno tak slodka, ze wszyscy sie w niej od razu zakochuja, przed moja mama rozwalila sie od razu na plery, laduje sie na kolana, musiala byc u kogos w domu wczesniej...
A to Ruda, foty srednie, ale innych nie ma:

jedyny szczor, ktory wylazl spod tarasu:

Drache

mysle ciagle o tych szczeniakach, wolalabym, zeby znalazly jednak dom w miescie a nie na wsi, tam wiadomo jak jest.
Nie mialabym ich jednak tutaj gdzie przechowac. Moze znacie kogos, kto moglby zaoferowac tymczasowy dom? Nie wiem, moze ktos moglby podrzucic jakis pomysl, bo pierwszy raz mamy do czynienia z taka sytuacja... Sad

Drache

zadnej dobrej rady, nic? Sad

Asia

Gosiu, trzeba dużo ogłoszeń gdzie sie da, na stronach adopcyjnych psich,
nawet u wetów wraz ze zdjeciami i namiarami telefonicznymi, allegro
też z piękna trescią historii o maluchach i mamie.

Drache

dzieki Asiu, bede w ten weekend na wsi to postaram sie zrobic lepsze zdjecia.
Chcialabym tez kupic moze jakas karme dla szczeniakow, one koncza w weekend miesiac, co moge im kupic?

Asia

możesz je dokarmiać rozmoczoną karmą dla szczeniąt w sklepie zapytasz
lub weta to ci powiedzą,można też kaszkę gotową Nestle rozrabiać wodą
a matce karma dla suczek karmiacych i stale woda do picia,
zrób zdjecia ,przyslij porobimy ogłoszenia.

Kasia i Wojtek

Asiu ja bym nie dawała maluchom rozmoczonej karmy dla szczeniąt , ponieważ ich mama raczej nie była nią karmiona , tylko jakimiś resztkami ze stołu ( co ma wpływ na mleko ) i różnie mogą zareagować ich brzuszki na tak drastyczną zmianę diety .

Tak więc Gosia najlepiej ugotuj maluchom ryż z marchewką i mięskiem i zmiksuj blenderem . Nakarm tym maluchy i mamusię też Very Happy

Dobrze by było jakbyś też kupiła jakiś suplement diety i dodoawał do karmy , bo mamusi baaaaaardzo się przyda wapno i pozostałe mikroelementy i kwasy nienasycone .
Możesz też spróbować kupić mały worek karmy i wymieszać ją z tym jedzeniem gotowanym , żeby zacząć przestawiać psy na karmę , wtedy na pewno łatwiej będzie się nią opiekować i karmić całą czeladkę Wink

Asia

Dzięki Kasiu, co rada hodowczyni to nie laika Laughing

Kasia i Wojtek

Asia

nie mam doświadczenia w karmieniu szczeniąt Laughing

14 lat temu znalazłam jednego z pepowiną i go karmiłam butelką a nosiłam
na piersi,spał na butelce z ciepłą wodą ubraną w futerko i miał budzik
by mu tykał jak serce matki - to właśnie był Cezar nr.1 Crying or Very sad

Tak właśnie zaczeła sie nasza miłość do piesków i szczególnie czarnuchów Laughing

Drache

Dzieki dziewczyny za cenne rady. Sprawa z karmieniem jest dosc skomplikowana, bo tam tylko w weekendy i to nie zawsze jest ktos od nas, a w tygodniu karmia ja nasi sasiedzi i trudno mi im kazac gotowac psom miesko z ryzem Sad

Kupujemy wiec puszki dla suki, a szczeniaki do tej pory karmione byly tylko mlekiem matki. Kupilam wiec dzisiaj karme dla szczeniat royal canin i jakos ja sprobuje podac w sobote, wymieszana moze z ryzem wlasnie? Kupilam tez dzisiaj u weta practic dla suki i krople na odrobaczenie dla calej czworki/piatki.

Kasia i Wojtek

Gosia możesz to gotowane jedzenie poporcjować w woreczkach , czy pudełeczkach i dać tym sąsiadom do zamrażalnika i nie codziennie rozmrożą porcyjkę , podgrzeją i dadzą maluchom , to już żaden kłopot , a tylko odrobina dobrej woli - na tyle to już pewnie ich stać ??
Życzę powodzenia Very Happy

Drache

poznalam Ruda, jest cudna, mlodziutka, mam wrazenie ze nie moze miec wiecej niz kilkanascie miesiecy. Widac, ze ktos jej krzywde zrobil, bo kuli sie jak tylko wykona sie gwaltowny ruch (bala sie mojej Lenki) czy podniesie reke do gory. Z drugiej strony jest strasznie przylepna i ufna, najchetniej wlazlaby od razu na rece. Zal mi bylo wyjezdzac, o malo mi nie wladowala sie do samochodu. Gdyby nie szczeniaki, bralabym ja od razu. Dalam jej practic i odrobaczylam. Szczeniakow jest nie 3 ani 4 tylko 5....dwa pieski i trzy suczki. Jest taki plan, zeby przywiesc je za 2 tygodnie do Wawy i zrobic im miejsce u nas w ogrodzie do czasu az znajdziemy dla nich domy. Myslicie ze jest szansa? Ze moi rodzice nie zostana nagle z 7 psami w domu? Suke chcemy najpierw wysterylizowac, potem zaczniemy szukac domu, a mam cicha nadzieje, ze jak posiedzi troche u mojej ciotki, ktora ja znalazla, to ta juz sie tak zakocha, ze nie bedzie chciala oddac. Wink

Asiu, pomozesz sklecic jakies ogloszenie o szczeniaczkach?

Drache

troche fotek:

szczeniaki w wiekszosci nieostre niestety Sad

, strasznie sie szybko ruszaja Wink

najodwazniejsza i najwieksza suczka:

i Ruda, strasznie ma juz dosc szczeniakow i od nich ucieka..

Asia

Napewno pomogę Laughing