FLAT COATED RETRIEVER

GoniaP

Niestety nie niosę dobrych wieści Sad

Po moich awanturach Animalsi na dziś ustalili termin łapanki.
Samochód, sprzęt i inspektorzy byli ponoć gotowi do działania.
Jednak interwencję poprzedzili telefonem do stosownych organów (nie wiem czy do policji, czy do powiatowego weta, czy tez do Pani wójt) i usłyszeli w odpowiedzi, że nie mogą, bez zgody właścicielki, wedrzeć się na teren posesji i odebrać psów na podstawie art. 7.3 UoOZ, ponieważ nie ma już "zagrożenia dla zdrowia i życia psów".
Pani właścicielka natomiast po ostatniej rozmowie i stwierdzeniu, że nie odda flatów "nie, bo nie", zniknęła i nie ma z nią żadnego kontaktu, więc nawet zrzeczenia nie można było "jakoś" załatwić.

Zdaje się zatem, że roztrzaskaliśmy się właśnie o skałę urzędniczych absurdów, lenistwa i znieczulicy.
Bo to Animalsi poprawili warunki higieniczno-sanitarne psów, zawieźli budy, wysprzątali posesję, i karmią psy regularnie. Zdjęli zatem gminie problem z głowy. Wystarczyłoby jednak, żeby zaniechali pomocy, i sytuacja wróci do stanu sprzed interwencji, a psami musiałaby, po doprowadzeniu do kolejnej tragedii, zaopiekować się gmina.

Możecie zapytać dlaczego wszystkie psy nie zostały babie odebrane w dniu interwencji. Sama się głowię, ale myślę, że dlatego, że gmina nie ma ponoć podpisanej umowy z żadnym schroniskiem, bo takowego nie ma. Podejrzewam, że mogła dostawać bezpańskie psy również z gminy...
Druga sprawa, że po interwencyjnym odebraniu psów, trzeba byłoby je wszystkie "gdzieś" ulokować, a nietrudno sobie wyobrazić, że żadne schronisko, żadna organizacja nie byłaby w stanie takiej ilości z dnia na dzień przejąć.

O nieudanej próbie ratowania flatów dowiedziałam się z forum dogomania... Nikt z władz OTOZU nie pofatygował się, by mnie o tym zawiadomić. Znów spędziłam pół dnia wykonując dziesiątki telefonów, by dociec prawdy, by poskładać co rusz to inne relacje, w jakąś sensowną całość.
Najsensowniejszy telefon otrzymałam wieczorem od Pana Pawła z OTOZU, który powiedział mi, że są na etapie pisania pisma do gminy z żądaniem wydania psów, i zapewnił mnie, że mimo, iż to potrwa trochę dłużej, jest przekonany o tym, że "zapadnie decyzja pozytywna, bo innej opcji nie ma". Nie wiem, czy po tych wszystkich zapewnieniach Animalsów można mu rzeczywiście wierzyć, czy to tylko ja się kurczowo łapię nadziei, bo tak bardzo mi zależy na uratowaniu choć tych 2 biedaków...

Niestety, kolejną konsekwencją tej sprawy jest to, że musiałam powiadomić o sprawie właściciela hotelu (Jamora), którego i tak przeciągnęłam bezzarobkowo parę tygodni, i odblokować miejsca zarezerwowane dla flatów. Umówiłam się jednak z Nim, że jeśli jednak dojdzie do szczęśliwego finału, to "wytrzaśnie te miejsca dla mnie spod ziemi".

Jest mi ogromnie przykro, że sprawy się tak ciągną, a efektu brak. Proszę, przyjmijcie moje przeprosiny, choć podkreślę, iż z naszej strony dopięte było wszystko na ostatni guzik, z najdrobniejszymi detalami, takimi jak podanie surowicy, środków p.pchelnych i odrobaczenie.

Ja osobiście jestem bardzo rozgoryczona i wściekła na tę nieudolność, miotam się w bezsilności, zżerają mnie nerwy i wyć mi się chce, że te psy muszą tam zostać, dopóki jakiś władny nie puknie się w makówkę!

Suma sumarum, jest jeszcze nadzieja, ale to Wy, drodzy sponsorzy, musicie się w tej sprawie wypowiedzieć. Powierzyliście nam swoje pieniądze, które siedzą na koncie i czekają.
Albo wszyscy jednogłośnie zdecydujemy, że jeszcze czekamy z nadzieją, że sprawy zostaną rozstrzygnięte pozytywnie dla flatów, albo jednogłośnie podejmujemy decyzję o zwrocie wpłaconych kwot, a ja podejmuję stosowne w tym celu kroki.

Gdyby ktoś chciał sprawdzić moją prawdomówność, podaję numer do OTOZU: 58 55 04 373 - prezesem jest p. Ewa Gebert

Kasia i Wojtek

Ja tam ci wierze bez sprawdzania , niestety po raz kolejny przkonuje się ,że biurokracja i organizacje stworzone do pomocy słabym i bezsilnym istotom są nieudolne i nieżyciowe Evil or Very Mad

szkoda psiaków Crying or Very sad

Mam tylko nadzieję ,że wydarzy się jakiś wigilijny cud i zwierzaki trafią w ludzkie warunki , bo o ukaraniu tej kobiety za takie znęcanie się nad psami to nie ma mowy Evil or Very Mad

Gdyby tak w domu dziecka dzieci zjadały z głodu inne dzieci , to byłoby wielkie larum , ale jak psy żywią się innymi psami czy szczurami , to dla władz jest to drobny incydent nie warty zachodu Shocked

Asia

Ja mam nadzieję Goniu,że sprawa nabierze tempa i rozdzwonia się telefony
gdyz na watku pojawia się coraz to wiecej oburzonych ludzi ktorym los tych pieskow lezy na sercu,więc może te betony zaczną działać.
Ja będę czekać a może zisci sie cud świąt Bożego Narodzenia Crying or Very sad

zofija

Ja też będę czekać, bo wierzę, że sprawa znajdzie szczęśliwy finał. Póki co, podtrzymujmy chęć pomagania psiakom finansowo i transportowo oczywiście też.

Jola Niedzielska

Gosiu znasz to powiedzenie " Kto daje i odbiera ten się w piekle poniewiera!"

adzik_s

Ja też czekam na szczęśliwe zakończenie sprawy

bbeatkach

Ja też czekam

Drache

ja tez czekam i mam nadzieje, ze w koncu uda sie psy stamtad zabrac

BeZet

niezły pasztet !
tak czy inaczej czekamy aż te ludziska się opamiętają
oby udało się je zabrać z tego strasznego miejsca jeszcze przed świetami!

Ania Ryźlak · Gość

nic nie zwracaj, spokojnie czekamy:)

Joasia

No to czekamy z nadzieją...

ala_molko

Oczywiście, że czekamy. No a jeśli już nic się nie uda zorbić to pieniądze na pewno przydadzą się innym potrzebującym psom.

wiq

jak to rano przeczytałam to mnie zmroziło lekko

czekamy, oczywiście...
a z nami biedne psy...

GoniaP

Dziękuję za Waszą postawę i zaufanie.

Podaję listę wpłat, które czekają na flaty:

Kasia Sz – 200zł
Andrzej Dz – 20zł
Halina Z-Z – 30zł
Monika P – S – 50zł
Adriana Sz – 50zł
Anna W – 20zł
Joanna S – 30zł
Wiktoria B – 20zł
Ewa W – 150zł
Monika M – 50zł
Katarzyna B – 20zł
Joanna C – 50zł
Beata Z – 50zł
Zofia P – 50zł
Ewa B – 30zł
Urszula S – 50zł
Marek K – 70zł
Barbara N – 50zł
Agnieszka P – 200zł
Marta M – 350zł
Beata Ch – 50zł
Alicja P – 20zł
Anna R-Z – 50zł
Razem: 1,660 zł

Jeśli kogoś pominęłam, proszę o sprostowanie.

moniczkam

Biurestwo to przerażająca potęga.

Nic, trzeba czekać... Evil or Very Mad